Ważą się losy Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerlogicznej, mieszczącej się obecnie na ul. Długiej w Gdańsku. Przypomnijmy, że od ponad dwóch miesięcy toczy się konflikt pomiędzy pracownikami przychodni, a władzami województwa, które podjęły właśnie decyzję o przyłączeniu placówki do Pomorskiego Centrum Traumatologii im. Mikołaja Kopernika.
Połączenie przychodni Skórno-Wenerologicznej z Pomorskim Centrum Traumatologii nie podoba się pracownikom, którzy boją się utraty samodzielności placówki. Zdaniem pracowników przychodni połączenie jej ze szpitalem wojewódzkim ograniczy też jej dostępność dla pacjentów, przez co szpital nie będzie w stanie wypełniać kontraktów z NFZ na dotychczasowym poziomie. W konsekwencji przychodnia byłaby zmuszona zwolnić część personelu medycznego i co za tym idzie ograniczyć jakość świadczonych usług.
Powołana kilka miesięcy temu Rada Społeczna przychodni domaga się, aby placówka została przeniesiona do budynku przy ulicy Lecha 1 na Przymorzu. Według pracowników lokalizacja ta gwarantowałaby zachowanie dotychczasowej struktury oraz działalności przychodni. 13 sierpnia wystosowano do marszałka województwa Mieczysława Struka drugą petycję w tej sprawie.
„W załączeniu przedstawiamy opinię techniczną w zakresie przystosowania pomieszczeń w budynku przy ul. Lecha 1 w Gdańsku, na potrzeby usług w zakresie świadczeń zdrowotnych w Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej co do przydatności budynku przy ul. Lecha 1 na potrzeby Przychodni. Nadmieniamy iż opinię techniczną sporządził uprawniony do sporządzania projektów w zakresie rozwiązań architektonicznych i konstrukcyjno-budowlanych budynków i innych budowli oraz badania stanu technicznego w zakresie wszelkich budynków oraz innych budowli członek Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Jednocześnie też ponawiamy naszą prośbę o przywrócenie dr Ewy Zarazińskiej na stanowisko dyrektora naszej placówki, gdyż sporny punkt, przez który została odwołana z tego stanowiska, a mianowicie lokalizacja Przychodni przy ul. Smoluchowskiego nie istnieje.
Pracownicy Wojewódzkiej Przychodni Skórno-Wenerologicznej w Gdańsku”.
Sprzeczne opinie
W przekazanej 19 sierpnia odpowiedzi na petycje pracowników marszałek Mieczysław Struk pisze, że budynek przy ul. Lecha nie jest ani odpowiednio skomunikowany, ani nieprzystosowany do potrzeb medycznych, ani nie posiada odpowiedniej powierzchni, aby pomieścić przychodnię. – Ponadto brak prawa własności samorządu województwa do przedmiotowej nieruchomości dodatkowo poddaje pod wątpliwość sens takiego przedsięwzięcia – tłumaczy marszałek.
Mamy więc do czynienia z dwiema sprzecznymi opiniami na temat użyteczności oraz ewentualnych kosztów adaptacyjnych budynku przy ul. Lecha. Ekspertyza zlecona przez pracowników, a wykonana przez biegłego sądowego nijak się ma do wyników wizji lokalnej którą przeprowadził Urząd Marszałkowski. Mgr inż. Krystian Ukleja, który przeprowadził zleconą przez pracowników ekspertyzę, ocenia stan techniczny budynku, mimo kilku usterek, jako bardzo dobry i szacuje koszty przystosowania go dla potrzeb przychodni na 651 725 zł. Według Mieczysława Struka, który zlecił przeprowadzenie tam wizji lokalnej stan budynku nie pozwala na ulokowanie tam przychodni, a koszty adaptacyjne szacuje on na ponad 1 mln zł.
Dodatkowo wątpliwości pracowników budzi sposób przeprowadzenia owej wizji lokalnej, nie podano bowiem ani opinii technicznej, ani składu komisji ani nawet jakimi uprawnieniami legitymują się jej członkowie.- Nie wiemy kto z pracowników Przychodni uczestniczył jako przedstawiciel załogi w wizji lokalnej budynku przy ulicy Lecha, gdyż załoga nie została o tym powiadomiona mimo iż zwracaliśmy się z prośbą do Marszałka o umożliwienie naszej reprezentacji udziału w tej wizji – mówią pracownicy przychodni.
Mniej znaczy więcej?
Najbardziej sporną kwestią jest jednak powierzchnia, która ma zostać udostępniona przychodni przez Centrum Traumatologii im. Mikołaja Kopernika. - 261 metrów kwadratowych na ulicy Lecha jest powierzchnią niewystarczającą do prowadzenia działalności przez przychodnię, ale przeznaczone dla tej działalności 80 metrów kwadratowych w Centrum Traumatologii jest już w zupełności wystarczające co według Urzędu Marszałkowskiego oznacza 261 m. kw.< 80 m. kw. – Czyżby to wyższa matematyka, a może mniej znaczy więcej?? – pytają się pracownicy.
Ponadto pracownicy domagają się przywrócenia byłej dyrektor dr Ewy Zarazińskiej, która została odwołana przez władze województwa pod koniec ubiegłego roku. Na jej miejsce władze województwa powołały Lech Walczak, byłego dyrektora gdańskiego Mostostalu, który pod koniec lipca złożył rezygnację z tego stanowiska w związki z ciążącymi na nim zarzutami prokuratorskimi dotyczącymi oszustw na szkodę podwykonawców Mostostalu na kwotę około 70 milionów złotych. Od początku sierpnia obowiązki dyrektora przychodni pełni przyprowadzony przez wicemarszałka województwa dr Zbigniew Krzywosiński, który jest jednocześnie jest ...dyrektorem ds. lecznictwa Centrum Traumatologii. -jak można być dobrym zarządcą w tym samym czasie dwóch jednostek?? – pytają pracownicy. – W kwestii przywrócenia Panie Ewy Zarazińskiej na stanowisko dyrektora informuję, iż w dniu 27 lipca 2010 Zarząd Województwa Pomorskiego powołał na to stanowisko Pana Zbigniewa Krzywosińskiego, który z racji posiadania doświadczenia zawodowego gwarantuje pełna i szybką realizację połączenia obu zakładów – odpowiada marszałek Mieczysław Struk.
Jak się pomieścić?
Według rozporządzenia nowego dyrektora przenosiny przychodni z ul. Długiej do Centrum Traumatologii ma się odbyć w dniach 16-17 września, a 20 przychodnia ponownie ma przyjmować pacjentów. Żaden z pracowników nie wie jak możliwe jest przeprowadzenie przychodni w tak krótkim czasie, ani jak na 80 m. kw. zmieścić sprzęt zajmujący obecnie ok. 200 m. kw. – to są 4 izby, z czego jedna z nich jest codziennie zajmowana przez 4 godziny. - Więc my z obecnie pięcioma przyjmującymi lekarzami, plus centrum zabiegowe, plus naświetlania, plus laboratoria mamy się tam zmieścić? - pyta z niedowierzaniem Jolanta Orłowska, reprezentująca pracowników przychodni.
W obliczu tak absurdalnych rozporządzeń nowego dyrektora pracownicy wierzą, że jest to sposób w jaki zarząd województwa chce doprowadzić do likwidacji niezależnej przychodni. – Z chwilą kiedy nastąpi to pseudopołączenie nas i Centrum Traumatologii, będzie się to wiązało z tym, że Szpital Wojewódzki przejmie nasze wszystkie ruchomości, które często zostały wypracowane kosztem naszych premii i naszych podwyżek - tłumaczy Jolanta Orłowska. - Budynek przy ulicy Lecha nam daje w dalszym ciągu niezależność, samodzielność oraz kontynuację dotychczasowych świadczeń dla pacjentów. Poza tym daje nam to, że ludzie wrócą z powrotem do pracy, bo część osób u nas już dostało wypowiedzenia. Wśród zwolnionych jest jedna osoba, której brakuje dwóch miesięcy i osiemnastu dni do uzyskania zasiłku przedemerytalnego. Były rozmowy z panem dyrektorem, prosiliśmy aby przesunąć jej to wypowiedzenie aby mogła ona osiągnąć wiek 55 lat, aby miała dziewczyna środki do życia. Oczywiście pan dyrektor nie wyraził na to zgody – dodaje z rozgoryczeniem.
Dziennikarze nieporządani
Dodatkowo kolorytu całej sytuacji dodaje fakt, że zastępca dyrektora Przychodni Skórno-Wenerlogicznej zabroniła pracownikom rozmawiać z dziennikarzami na terenie publicznego zakładu. Pracownikom nie wolno rozmawiać z dziennikarzami w przychodni, o przychodni, w godzinach pracy przychodni i o sprawach przychodni. Ekspresowe tempo przeprowadzki oraz działania mające na celu ograniczyć szum medialny wokół całej sprawy może świadczyć o tym, że dyrekcja jest zdeterminowana aby całą sprawę załatwić możliwie szybko oraz możliwie cicho.
- Pan Zbigniew Krzywosiński gwarantuje szybką i sprawną likwidację naszej placówki gdyż w tym celu zmierzają wszystkie dotychczasowe jego działania – mówią pracownicy przychodni, którzy nie mają już złudzeń co do jej przyszłości. W całym tym zamieszaniu w najgorszej sytuacji znajdują się pacjenci, którzy całą tą sytuacją mogą się czuć zdezorientowani, a to z pewnością jeszcze nie koniec całej historii. Podstawowe pytania jakie się przed nami pojawiają dotyczą tego, jak będą wyglądały przenosiny, jakie straty kadrowe poniesie przychodnia oraz czy faktycznie 20 września Centrum Traumatologii będzie gotowe do przyjęcia nowych pacjentów.
Trudno uwierzyć zapewnieniom marszałka województwa, który w piśmie skierowanym do pracowników przychodni przekonuje tak, jakby prowadził dialog nie z dorosłymi ludźmi, lecz z dziećmi, którym można wcisnąć każdą ilość kitu. "Połączenie Przychodni Skórno-Wenerologicznej w Gdańsku z Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku, jest obecnie najbardziej korzystnym rozwiązaniem, wychodzącym naprzeciw pacjentom i pracownikom przychodni (...)" – pisze marszałek Mieczysław Struk
Rafał Szultk
- 03/09/2010 12:03 - Nowy PiS na Pomorzu!
- 01/09/2010 16:39 - Premier zainaugurował rok szkolny w Gdańsku
- 30/08/2010 18:40 - Smutna rocznica
- 30/08/2010 13:11 - Związek zawodowy nie jest partią polityczną
- 30/08/2010 12:46 - Oldtimerty na Motławie - zobacz zdjęcia
- 26/08/2010 20:36 - Gdańsk pod żaglami
- 26/08/2010 20:04 - Podjacki kandydatem na prezydenta Gdańska
- 26/08/2010 13:57 - "Pierwsi w boju" - komiks o obronie Poczty Polskiej
- 23/08/2010 12:43 - Solidarność. Twój anioł Wolność ma na imię
- 23/08/2010 11:41 - Jubileuszowy Jarmark za nami