Lechia bez większych kłopotów odprawiła w meczu na szczycie Jagiellonię. Trzy bramki autorstwa braci Paixao pozwoliły odzyskać fotel lidera. Biało-zieloni wysłali też sygnał reszcie ligi, że nawet grając na pół gwizdka mogą być niesamowicie groźni.
* * *
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak, Paweł Stolarski, Milos Krasić, Ariel Borysiuk, Sławomir Peszko (Lukas Haraslin 53'), Rafał Wolski (Michał Chrapek 70'), Flavio Paixao, Marco Paixao (Grzegorz Kuświk 81')
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen, Jonatan Straus (Zygmunt Gordon 70'), Jacek Góralski, Konstantin Vassiljev, Taras Romańczuk, Dmytro Chomczenowski (Arvydas Novikovas 75'), Łukasz Burliga, Fedor Cernych, Guti, Ivan Runje, Przemysław Frankowski (Karol Świderski 70')
Bramki: M. Paixao (11', 71'), F. Paixao (84' k.)
* * *
Do pierwszego wiosennego meczu, który toczył się w mocno nie wiosennej aurze, Piotr Nowak posłał do boju dwóch nowych zawodników – Dusana Kuciaka i Ariela Borysiuka. W składzie jeszcze nie ma miejsca dla Gino van Kessela, który musi spokojnie popracować nad formą. W końcu też obrony wrócił generał, Mario Maloca. W linii defensywnej miejsce znalazł też Paweł Stolarski, który miał pełnić funkcję wahadłowego. Poza tym w jedenastce nie było żadnych zaskoczeń.
Pierwsza część meczu tak naprawdę do zapomnienia. Na boisku nie działo się zbyt wiele. Nie było to również porywające widowisko. Hit kolejki zawodził na całej linii. Sporo było niedokładności i przysłowiowej kopaniny. Lechia totalnie zdominowała Jagiellonię, miała ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Ale nic z tego nie wychodziło.
Na szczęście w 11. minucie dobrze z rzutu rożnego dośrodkował Peszko, co zaowocowało ładną bramką Marco Paixao, który mocnym strzałem głową pokonał Kelemena. Parę minut później Portugalczyk mógł zdobyć drugą bramkę, ale nie trafił w piłkę. Za moment swoją szansę miał Rafał Wolski, ale popełnił błąd w przyjęciu i wynik pozostał bez zmian.
Jagiellonia starała się czasami wychodzić większą liczbą graczy, ale nie była w stanie zagrozić bramce Kuciaka. Nie szło jej konstruowanie akcji głównie za sprawą słabo dysponowanego Vassiljewa.
Goście jakby nieco żwawiej podeszli do drugiej części spotkania, jednak dalej nie byli w stanie w żadnym stopniu zagrozić lechistom. Biało-zieloni, mimo wciąż sporej liczby mankamentów, byli zespołem zdecydowanie lepszym pod każdym względem. Spokojnie rozgrywali swoje akcje, byli czujni i cierpliwi. Podobać się mogła przede wszystkim wymienność pozycji i nieszablonowe podejście do gry z pierwszej piłki.
Taka postawa przyniosła podopiecznym Piotra Nowaka jeszcze dwie bramki. Najpierw, w 71. minucie, dobrze Stolarskiego uruchomił Krasić, a obrońca gospodarzy wyłożył patelnię Marco. Napastnik dopełnił formalności i wpakował piłkę do pustej bramki. Czyżby demony marnowania idealnych okazji odeszły w niepamięć? Oby.
Wynik na sześć minut przed końcem ustalił drugi z bliźniaków. Flavio pewnie i efektownie wykonał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Gordona. Należy jednak powiedzieć, że jedenastka była pokłosiem fatalnie rozegranej kontry. Lechia wychodziła w kilku zawodników na jednego obrońcę. I nie wykorzystała tego. Na szczęście Haraslin, który dobrze zastępował kontuzjowanego Peszkę, nastrzelił defensora Jagiellonii.
3:0. Gdańszczanie znów odskakują reszcie stawki i wracają na fotel lidera ekstraklasy. Bez specjalnego wysiłku, co warto zaznaczyć. Hit jednak zawiódł. Oczywiście, kibice znad morza się cieszą, jednak większość meczu to były klasyczne flaki z olejem.
Patryk Gochniewski
- 15/02/2017 21:04 - Atom Trefl bez punktów w konfrontacji z Dąbrową
- 15/02/2017 20:01 - MH Automatyka pewnie pokonała Unię Oświęcim
- 13/02/2017 21:49 - OMIDA OPEN: Liderzy umocnili swoje pozycje
- 13/02/2017 21:31 - V Jubileuszowy Turniej Środowisk Prawniczych zbliża się wielkimi krokami
- 12/02/2017 20:11 - Wiedzieli po co są na boisku - oceny lechistów po meczu z "Jagą".
- 12/02/2017 14:43 - Biało-zielone serce i rozum: z nadzieją, ale bez hurraoptymizmu
- 11/02/2017 23:38 - Wracamy do grania! Hit w Gdańsku
- 11/02/2017 22:59 - "Atomówki" ponownie wygrały pięciosetowy pojedynek z Legionovią
- 11/02/2017 22:43 - Arka na inaugurację rundy wiosennej przegrała z Legią - wynik
- 11/02/2017 15:59 - W boju żółto-czarnych górą PGE Skra