Już po raz trzeci przy molo w Gdańsku-Brzeźnie w niedzielę 29 czerwca odbyła się odsłona podwodnej oraz pływackiej zabawy pod nazwą Diving Day. Jest to impreza w formie pikniku rodzinnego dla wszystkich osób lubiących pływać, ale również dla amatorów płetwonurkowania.
W ramach Diving Day został przeprowadzony wyścig pływacki na dystansie 950 m. Nie przypadkowo został wybrany właśnie ten dystans, gdyż trzy tygodnie później na tym samym dystansie i w tym samym miejscu zawodnicy wystartują w innej imprezie organizowanej przez MOSiR - Triathlon Gdańsk (triathlongdansk.eu).
Niedzielny Diving Day był więc doskonałym treningiem przed startem w tych zawodach. Wyścig bez płetw na owym dystansie 950 m wygrał Ernest Zuchowski z czasem 13:14,08 min przed Szymonem Dolęgą (14;37,61) oraz trzecim Mirosławem Nowakiem (15;23,50).
Zawodnicy wystartowali również do wyścigu pływackiego w sprzęcie ABC na dystansie 950 m. Była to propozycja dla tych, którzy nurkują jak i tych, którzy sportowo pływają w płetwach. Mile widziane były również te osoby, które jeszcze nigdy nie pływały w wodach zatoki, a chciały podjąć to wyzwanie. Udowodniły one, że pływanie w wodach Bałtyku może dać dużo radości i pozytywnej energii. Okazuje się, że pływać każdy może, wystarczy tylko odpowiedni sprzęt i chęci. Zwycięzcą został Tomasz Dyszkant (11;54,98 min), drugi był Przemysław Nowicki (12;02,74), a trzeci Marcin Olszewski (12;28,76).
Najwięcej emocji wzbudziło wspólne nurkowanie w morzu. Była to wyjątkowa okazja na poznanie strefy przybrzeżnej przy molo na Zaspie, normalnie zamkniętej dla nurków. Głównym celem nurkowania była nawigacja pod wodą w parach. Polega to na tym, że osoby przed wejściem do wody dostają mapkę z lokalizacjami pięciu punktów (bojek widocznych na powierzchni wody). Z każdego punktu po dotarciu zespół pobiera "skarb" w możliwie najkrótszym czasie. Organizator gdański MOSiR osobom nie posiadającym pary zapewniał partnera nurkowego. Podczas zawodów nie było bowiem możliwości nurkowania solo.
W tej podwodnej rywalizacji w kompletnych strojach płetwonurków zwycięzcami okazali się być, odbierający nagrody na podium, Michał Turski i Marek Cichosz z rewelacyjnym czasem 17;20 min. Drugie miejsce wywalczył Artur Borkowski z córką Julią, osiągając znacznie gorszy czas 30;37 minut, a trzecie miejsce przypadło Piotrowi Jakubowskiemu i Szymonowi Kędzierskiemu z czasem równe 37 minut.
Zdobywcy trzeciego miejsca na pamiątkę wykonali sobie oddzielnie pamiątkowe zdjęcie. To od nich podczas rozmowy dowiedzieliśmy się, że w tych zawodach startowali po raz pierwszy. Nie przypuszczali, że podwodna nawigacja jest tak bardzo skomplikowana. Ma się wyznaczony azymut i za pomocą kompasu płynie się kolejno do wyznaczonego jednego z pięciu podwodnych celów. Przy każdym należy pobrać tzw. skarb, potwierdzający dotarcie. Jeden z partnerów przy pomocy kompasu określa kierunek, a drugi odlicza odległość od poszczególnych pięciu celów. Niby takie proste, ale gdy na głębokości około 1,5-metra prawie nic w mętnej wodzie nie widać, to okazuje się być bardzo trudne. Trzeba przez cały czas kontrolować wyznaczony azymut ze wskazaniami kompasu przymocowanego na nadgarstku. I która para szybciej dotrze pod wodą do tych pięciu celów i się wynurzy, ta wygrywa.
Zwycięzcy z czasem o prawie 13 minut lepszym od drugich na mecie muszą gdzieś stale trenować. Nasi rozmówcy, zdobywcy trzeciego miejsca, mieli czas gorszy od zwycięzców o prawie 20 minut. Swoje początki nurkowania mieli w Egipcie. Tam jednak woda jest o wiele bardziej przejrzysta, żyje więcej różnobarwnych rybek dzięki czemu nurkowanie upodobniane jest do świata bajki.
Na pamiątkę trzecich zawodów Diving Day rozegranych przy molo w Gdańsku Brzeźnie jego zwycięscy uczestnicy wykonali sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie. Zawodnicy zarówno wyścigu pływackiego, jak też nurków otrzymali atrakcyjne nagrody. W klasyfikacji nurkowania każdy uczestnik imprezy otrzymał pamiątkowy medal, zaś dwuosobowy zespół, który zajął pierwsze miejsce dodatkowo dostał bilet na 24-godzinny rejs do Szwecji dla 4 osób promem Stena Line.
Najlepsza trójka pływaków otrzymała okolicznościowe puchary, a zwycięzca dodatkowo także zdobył bilet na 24-godzinny rejs dla 4 osób do Szwecji.
Konferansjerkę zawodów w ramach praktyk poprowadził Bartłomiej Pietruszka, student drugiego roku studiów magisterskich Wydziału Zarządzania w Sporcie gdańskiej AWFiS (na powyższym zdjęciu).
Wła-49
Fot. Włodzimierz Amerski
- 02/07/2014 22:37 - Tiago Valente nowym graczem Lechii
- 02/07/2014 18:47 - Gdański tor służy toruńskim juniorom
- 02/07/2014 12:42 - Lech rozbił Lechię w sparingu - wynik
- 30/06/2014 19:17 - „Pierwszy dzień wakacji” z ping pongiem i Energą
- 30/06/2014 14:35 - Gacek libero żółto-czarnych
- 29/06/2014 17:34 - VII Nord Cup w Centrum Galion w Górkach Zachodnich
- 28/06/2014 16:19 - Integracyjny pierwszy dzień wakacji
- 28/06/2014 13:17 - Lechia wygrywa pierwszy sparing
- 27/06/2014 21:03 - Mecz w Lesznie przełożony
- 26/06/2014 21:26 - Falaschi rozgrywającym LOTOSU Trefla