Pod listem otwartym do ministra sprawiedliwości, Krzysztofa Kwiatkowskiego, w sprawie odwołania majora Waldemara Kowalskiego ze stanowiska zastępcy dyrektora Aresztu Śledczego, dochodzą wciąż nowe podpisy. Na liście sygnatariuszy od środy, 13 stycznia, są prezydenci: Gdańska Paweł Adamowicz i Sopotu Jacek Karnowski.
Oto co powiedział na ten temat portalowi wybrzeze24.pl podpisany pod listem doc. dr inż. Andrzej Januszajtis, prezes Stowarzyszenia Nasz Gdańsk:
- Podpisałam się pod listem, bo uważam, ze decyzja o odwołaniu majora Kowalskiego z funkcji wiceszefa Aresztu Śledczego w Gdańsku była zbyt pochopna, podjęta bez zastanowienia, nieprzemyślana i w dodatku przynosząca więcej szkody niż korzyści.
– Miałem okazję widzieć jego dbałość o więźniów. Uczestniczyłem w otwarciu wystawy fotograficznej w świetlicy Aresztu Śledczego, mogłem z bliska się przyjrzeć jak szef zakładu stara się rozbudzać wrażliwość tych ludzi. Myślę, że jest to resocjalizacja na wysokim poziomie. Miałem krótki odczyt, słyszałem zapytania, odpowiadałem, widziałem, ze ludzie się interesują Gdańskiem niezależnie od tego czy siedzą słusznie czy nie i jaka karę maja odbyć bo to jest zupełnie inna sprawa. Ile razy tam byłem, spotykaliśmy się w trakcie przygotowań do uroczystego odsłonięcia Tablicy Pamięci Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Sosnkowskiego na murze Aresztu Śledczego, mogłem stwierdzić wzorowy porządek.
Za każdym razem musieliśmy brać identyfikatory, widziałem, jak wiele drzwi kluczami trzeba otwierać żeby przejść. Uważam, że to jest decyzja, którą należy przemyśleć i wycofać, bo nie o to chodzi, jeżeli są błędy to trzeba za nie odpowiadać, ale ja nie wierze w błędy tego człowieka. To jest człowiek, który się wyróżnia, ma humanistyczna sylwetkę, interesuje się historią, pisze. Umie przekazać swoje idee innym zachowując jednocześnie porządek w podległym mu zakładzie.
- Major Kowalski to pasjonat – powiedział Paweł Adamowicz, prezydent Miasta Gdańska. - Pasjonat resocjalizacji, pasjonat historii Gdańska. Takich ludzi jest niestety w służbie publicznej niewielu. Wydaje mi się, że powinno się ich chronić. Nie wnikam w to, czy
rzeczywiście dopuścił się niedopatrzeń. Ale to sprawa szczególna, tak jak szczególny jest to człowiek. Myślę, że warto dać mu szansę.
Katarzyna Korczak
- 15/01/2010 21:24 - Zlikwidowano nielegalną rozlewnię alkoholu
- 15/01/2010 10:51 - Nowe oblicze tunelu przy dworcu kolejowym
- 15/01/2010 07:01 - Ekologia stosowana, czyli bitwa na argumenty
- 14/01/2010 17:21 - Niebezpieczne eldorado
- 14/01/2010 17:08 - Gdańsk potrzebuje kadrowej zmiany
- 13/01/2010 09:04 - Zdrowy jogging tysiącletniego miasta
- 12/01/2010 18:06 - Zima trzyma
- 12/01/2010 17:56 - Abp Sławoj Leszek Głódź Człowiekiem Roku Tygodnika „Solidarność”
- 12/01/2010 17:55 - Wojewódzka Poradnia Skórno Wenerologiczna: Decyzje zapadły
- 12/01/2010 17:52 - W Sopocie obowiązuje swoboda wypowiedzi