Specjalne punkty informacyjne dla podróżujących, wywieszone na dworcach plakaty i ulotki, zwrot pełnej wartości biletów lub honorowanie ich przez innych przewoźników. Tak wyglądała sytuacja w środę podczas całodobowego strajku Związkowców Przewozów Regionalnych.
Rozpoczęty o północy strajk wywołał obawy kilkuset tysięcy pasażerów, korzystających codziennie z usług spółki. Na Pomorzu nie było jednak zasadniczych utrudnień. Na większości tras pociągi kursowały normalnie, na innych podstawiona została komunikacja zastępcza. Usługi świadczyli także inni przewoźnicy kolejowi.
W początkowym założeniu na tory nie miał wyjechać ani jeden pociąg osobowy i InterRegio spółki Przewozy Regionalne. Jak się jednak okazuje nie wszyscy maszyniści uszanowali postanowienia strajku i w rezultacie kilka składów jechało zgodnie z planem.
Według informacji przedstawionych PAP przez dyrektora Pomorskiego Zakładu Przewozy Regionalne w Gdyni Zbigniewa Labudę, ze 177 pociągów, funkcjonujących codziennie w regionie, na tory wyjechało 14. Między innymi te z Kościerzyny do Gdyni. Najsprawniej sytuacja wygląda na trasie Gdynia-Hel, gdzie poza przewozami regionalnymi kursowało także kilka pociągów Tanich Linii Kolejowych, wchodzących w skład PKP Intercity, niebiorącej udziału w proteście.
Zaskakującym z uwagi na wcześniejsze obawy związane z tłocznymi warunkami podróży był fakt, że większość składów wyjeżdżała ze stacji właściwie pusta.
Pasażerowie korzystający z usług regionalnego przewoźnika przygotowali się na strajk wcześniej i jak się okazuję dla części z nich patowa dla związkowców sytuacja okazała się nader korzystna.
- Spokojnie wypiłem sobie rano kawę – mówi z uśmiechem pan Tomasz z Elbląga, który codziennie dojeżdża do Gdyni pociągiem. On oraz wielu innych pasażerów dojechało szybciej do pracy, ponieważ zamiast składem regionalnym, za tą samą cenę mogli skorzystać z wygodniejszego i szybszego pociągu TLK, który na podstawie umowy ze związkowcami honorował jednorazowe i okresowe bilety Przewozów Regionalnych.
Jednak nie wszyscy podróżujący byli w tak dobrej sytuacji. Pomimo szeregu udogodnień nie zadbano o przygotowanie autobusowej komunikacji zastępczej w tych miejscach, gdzie nie zatrzymują się pociągi TLK. Takiej alternatywy nie było w przypadku 38 pociągów, min. do Elbląga, Tczewa i Malborka.
Gdzie kolej nie stanęła
Pasażerowie o strajku wypowiadali się ze spokojem. Poza wspomnianym już wcześniej PKP Intercity na Pomorzu usługi przewozowe oferują także trzej inni przewoźnicy. Relacja Kościerzyna-Bąk-Czersk-Szlachta-Wierzchucin,Chojnice-Tuchola-Bydgoszcz oraz Malbork-Kwidzyn-Grudziądz obsługiwane są przez spółkę Arriva, na terenie Trójmiasta bez problemu można poruszać się korzystając z usług Szybkiej Kolei Miejskiej, która kursuje także do Słupska.
Strajk zakończył się o północy, ze środy na czwartek, jednak w wypadku braku porozumienia związkowców z zarządem spółki możemy spodziewać się kolejnych utrudnień komunikacyjnych już w przyszłą środę.
Ewa Borkowska
- 19/08/2011 08:01 - Barzowski: Ani plan A, ani B i C, ale plan S(awickiej)
- 18/08/2011 18:39 - Borowczak: Rocznica Sierpnia’80 ma być radosnym festynem
- 18/08/2011 17:07 - Sąd w Gdyni jak w czasach rewolucji – darcie Biblii dozwolone
- 18/08/2011 15:17 - „D-Day Hel 2011” – poczuj historię!
- 18/08/2011 15:10 - Miller „jedynka” na liście SLD – wystartował w Gdyni
- 17/08/2011 11:38 - Neumann: Jesteśmy kontynuatorami Kazimierza Wielkiego
- 17/08/2011 07:20 - Prezes Krajowej SKOK do Senatu z Rzeszowa
- 16/08/2011 16:37 - Filar: Na szczęście mamy jeszcze pole manewru
- 16/08/2011 16:35 - Kolejne miliardy na ratowanie systemu ubezpieczeń społecznych. Rząd sięga po rezerwę demograficzną
- 16/08/2011 11:18 - SLD i Zieloni razem do wyborów na Pomorzu?