Grunt to dobrze ustawić się na boisku. Można bez ryzyka w państwowym biznesie zarobić krocie wydając publiczne pieniądze. Udowodnili to szefowie spółki PL2012 powołanej do obsługi mistrzostw Europy Euro 2012.
Lud się o tym dowiedział, gdy pod naciskiem opinii publicznej Ministerstwo Sportu odtajniło kontrakty menedżerskie szefów spółki PL2012, która zajmuje się organizacją turniej Euro 2012. Szef spółki, wywodzący się z Gdańska Marcin Herra i członek zarządu Andrzej Bogucki w przypadku określonym jako "Sukces Końcowy" organizacji Euro2012 dostaną po prawie milion złotych - na głowę.
- Tak wysokie premie byłyby do przyjęcia, gdyby ktoś musiał załatwić finansowanie, kładł głowę za projekt, ryzykował swoim majątkiem, a tu mamy gotowy budżet do rozdysponowania, a funkcja tych menadżerów sprowadza się do pilnowania harmonogramu zadań. Milion złotych premii, a to suma, której większość zdecydowana Polaków nie jest w stanie zarobić przez zawodowe życie to gangsterstwo Platformy Obywatelskiej, ubrane w szatki promocji i enigmatycznych, być może kiedyś osiągniętych lub nie osiągniętych zysków z imprezy – mówi Andrzej Jaworski, gdański poseł PiS.
Dodatkowo z kontraktu wynika, że Rada Nadzorcza spółki może przyznać członkom zarządu wynagrodzenie uznaniowe w dowolnej wysokości i na dowolnych zasadach określonych jedynie w…uchwale rady. Kontrakt podpisał inny gdańszczanin - dr Adam Giersz, specjalista w zakresie tenisa stołowego.
Wysokość premii wzbudza niesmak nie tylko opozycji, ale i posłów PO.
- To są spore premie. Moim zdaniem nazbyt wysokie, biorąc nawet pod uwagę, że ten projekt wizerunkowy jest strategiczny dla Polski. Zdjęto więc ustawę kominową by zachęcić menadżerów. Nie wiadomo ilu by się jeszcze zgłosiło, gdyby była wiedza o tych apanażach. Spokojnie ocenimy zakres wkładu pracy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zgodnie z planem, to może da się uzasadnić, że to kwota odpowiednia dla zaangażowania pracy. Polska po EURO 2012 zarobi. Od UEFA nikt centa nie dostanie, ale będzie zysk na turystach, na promocji. Ale dla wszystkich milionowe premie są to wielkie kwoty. I tu mam wątpliwości, gdyż milion złotych to niewspółmiernie duża suma i musimy się z nią zmierzyć. Cóż. Mamy takie kontrakty – ocenia poseł PO Sławomir Neumann.
Warto może pochylić się też nad tematem która to kancelaria prawna opiniowała kontrakty zawarte z menadżerami PL2012?
- Na pewno lepsze kancelarie mieli ci, którzy stali po drugiej stronie stołu niż strona rządowa – puentuje poseł Neumann.
Minister Joanna Mucha ujawniła kontrakty menedżerów spółki PL2012 organizującej mistrzostwa Europy w piłce nożnej po ujawnieniu szokująco wysokiej premii dla Rafała Kaplera, byłego już szefa Narodowego Centrum Sportu. Na mocy kontraktów, za "Sukces Końcowy" zadania, czyli Euro 2012, dyrektor generalny PL2012 Marcin Herra otrzyma 984 tys. zł, a jego zastępca Andrzej Bogucki - 964 tys. zł premii. Te premie obu dyrektorów są prawie o połowę wyższe niż premia, którą ma dostać były szef NCS Kapler. Mimo to w oświadczeniu na stronie Ministerstwa Sportu min. Joanna Mucha stwierdza, że te kontrakty dużo bardziej precyzyjnie niż umowa podpisana z Rafałem Kaplerem regulują premiowanie.
- Nasza dokładna analiza prawna wykazała, iż kontrakty z PL.2012 znacznie bardziej precyzyjnie określają zadania powierzone władzom spółki oraz sposób oceny jakości ich pracy. Gdyby podobnie skonstruowano umowy z zarządem Narodowego Centrum Sportu, wyraźnie uzależniając wypłatę wynagrodzenia od jakości wykonanych zadań od strony prawnej nie mogłyby one budzić żadnych zastrzeżeń - oświadczyła min. Mucha.
Obaj członkowie zarządu spółki mają zagwarantowaną polisę ubezpieczeniową i opiekę medyczną dla całej rodziny. Do dyspozycji Herry pozostaje mieszkanie służbowe w Warszawie. Będzie mógł w nim mieszkać do grudnia 2012 roku - wtedy kończy się jego kontrakt.
Herra zarabia miesięcznie 26 tys. zł brutto. Za każdy rok dostaje też tzw. premię za postęp w wysokości sześciu pensji. Marcin Herra ma 37 lat i jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego i Studiów Podyplomowych MBA. Od 1995 roku związany zawodowo z Grupą LOTOS, w której przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej od sprzedawania paliw na stacji benzynowej, specjalisty ds. marketingu, a następnie kierownika działu handlowego i marketingu w spółce Stacje Paliw Rafinerii Gdańskiej Sp. z o.o. W Lotos Paliwa Sp. z o.o. w latach 2002-2005 sprawował funkcję Prezesa Zarządu tej spółki, a w latach 2005-2006 był pełnomocnikiem Dyrektora Generalnego ds. Poszukiwań i Wydobycia w Grupie LOTOS S.A. Od 6 lutego 2008 jest Prezesem Zarządu Spółki PL.2012.
ASG
- 02/03/2012 20:56 - Pracodawcy Pomorza w nowej siedzibie - GALERIA
- 02/03/2012 20:32 - Jak poprawić sytuację młodych bezrobotnych
- 02/03/2012 18:35 - Krzyszttof Kilian prezesem PGE SA
- 02/03/2012 14:42 - Obywatelski projekt Polski Lotos - do komisji
- 02/03/2012 14:23 - Solidarność od poniedziałku składa wizyty posłom
- 01/03/2012 17:06 - Brama Wyżynna wraca do gdańszczan
- 01/03/2012 17:01 - Pożegnanie współautora „Konspiry”
- 29/02/2012 19:28 - Zmiany kadrowe w Grupie Lotos
- 29/02/2012 17:18 - Gdańsk na Międzynarodowych Targach Inwestycyjnych MIPIM 2012 w Cannes
- 29/02/2012 17:13 - Euro 2012 flash mob do hitu Michela Telo - GALERIA