Szkoła Podstawowa nr 17 słynęła z dobrych zawodniczek w gimnastyce sportowej dziewcząt i z pływania. Dziś czeka na remont wysłużonej bazy sportowej.
Wstydzę się przyznawać do tego, że jestem absolwentem Szkoły Podstawowej nr 17 im. hetmana Stefana Czarnieckiego. A to dlatego, bo kiedy jadę pociągiem przez Gdańsk Wrzeszcz i pokazuję znajomym widoczny z okien budynek mojej macierzystej „budy” i leżące bliżej torów boisko, to oblewa mnie wstyd.
Duży zaniedbany plac przypomina bardzo dawne lata, szarości i bylejakości. W dobie kiedy powstają „juniory” czy „orliki”, tutaj czas już dawno stanął w miejscu. I to w centrum Wrzeszcza, oglądanego z pociągowych okien przez licznych mieszkańców Trójmiasta i turystów. Czy tak ma nadal wyglądać najbardziej widoczna wizytówka miasta?
Kiedyś „siedemnastka” słynęła z dobrych zawodniczek w gimnastyce sportowej dziewcząt i z pływania. Potwierdzają to liczne puchary i dyplomy. Jak informuje mnie wicedyrektor Małgorzata Popow, obecnie szkoła licząca łącznie 306 uczniów, a bez „zerówki” 270, zatrudnia dwóch nauczycieli WF. Zajęciami WF, cztery razy w tygodniu, objęte są klasy 4-6.
Te niższe klasy 1-3, mają zajęcia trzy razy w tygodniu w ramach edukacji wczesnoszkolnej. Do tego wykorzystuje się wybudowany rok temu, za środki unijne, plac zabaw (koszt 250 tys. zł). Udostępnia się go również okolicznej społeczności, głównie w weekendy. Szkoła dwa lata temu zaadaptowała strych na salę przystosowaną do prowadzenia zajęć korekcyjnych, w których uczestniczy głównie młodzież klasy zerowej, drugiej i trzeciej. Zajęcia mające na celu usunięcie wad postawy, głównie kręgosłupa, prowadzi kinezyterapeuta.
Co zaś tyczy przynoszącego wstyd szkole boiska, to owszem modernizowano je, ale ponad ćwierć wieku temu. Pozostałością tego są pokrzywione i nieczynne betonowe słupy oświetleniowe. Tuż przy budynku szkoły jest sporej wielkości plac betonowy, który raczej nie służy do uprawiania sportu. Dyrektor szkoły Barbara Sławińska zapewnia, że już dwa lata temu złożono do magistratu prośbę o modernizację szkolnego boiska. Ponoć prośba została rozpatrzona pozytywnie, ale jakoś od dwóch lat nie może doczekać się realizacji.
Wojciech Szewc podczas lekcji
Kiedy pytam nauczyciela WF Wojciecha Szewca, prowadzącego akurat zajęcia z siatkówki dziewcząt, jak by widział modernizację szkolnego boiska, odpowiada że należało by je podzielić i przystosować część do gry w piłkę nożną, a drugą do siatkówki, koszykówki, a nawet i do tenisa. Drugi nauczyciel WF tej szkoły Ireneusz Modrzewski widział takie nowe wielofunkcyjne boisko niedawno oddane do użytku dla potrzeb tysiąca uczniów II i XIX LO przy ulicy Pestalozziego we Wrzeszczu. Dlaczego podobnego nie można wybudować przy szkole o tak znamienitym imienniku jak hetman Stefan Czarniecki?
A przypominam sobie, jak byłem uczniem tej szkoły prawie pół wieku temu, to ówczesna pani dyrektor Niewiarowska zapewniała nas dzieciaków, że jak będziemy w starszych klasach, to z pewnością będziemy się już uczyć pływania w przyszkolnej pływalni. Takie były wtedy plany, które do dzisiaj nie zostały zrealizowane. Ba, szkoła obecnie nie posiada nawet porządnego boiska. Wstyd o tym mówić, a co dopiero o tym pisać...
Wła-49
Inne artykuły związane z:
- 15/09/2012 19:38 - Głupota nie boli, ale kosztuje...
- 15/09/2012 18:48 - Misja (nie)wykonalna?
- 15/09/2012 16:14 - Lechia przegrała z Piastem - wynik
- 14/09/2012 20:21 - Kasztelan Basketball Cup dzień 1
- 14/09/2012 19:22 - Srebrny medal MDMP gdańskich juniorów - GALERIA
- 13/09/2012 09:26 - W Eurolidze Asseco Prokom zagra w Ergo Arenie
- 13/09/2012 09:23 - Lekkoatletyczne zmagania szkół podstawowych - GALERIA
- 11/09/2012 15:39 - Im wyprzedzać zakazano?
- 11/09/2012 14:49 - Memoriał Wojciecha Michniewicza dzień 3. Start wygrywa
- 11/09/2012 12:39 - Finały rozgrywek szkolnych