"Lechia grać, ku*wa mać!" krzyczeli w trakcie i po meczu gdańscy kibice. Trudno się pod tym nie podpisać obiema rękami. Z meczu na mecz jest coraz gorzej, a ptaszki ćwierkają, że ponoć Joaquim Machado usłyszał od władz klubu, że swój kontrakt wypełni do końca. Jednak tu skupimy się na piłkarzach - oceny w skali 0-5.
Dariusz Trela (2) - Kiedyś w Piascie Gliwice był dobry bramkarz, Dariusz Trela. Ten z Gdańska mógłby się od niego sporo nauczyć, bo jego niepewność jest paraliżująca.
Marcin Pietrowski (2) - Zawsze mówiłem, że to żaden piłkarz i dziwiłem się jakim cudem tak długo utrzymuje się w Lechii. Znów mnie nie zawiódł i mogę swoje zdanie podtrzymać. Ma szczęście, że jego stroną Pogoń nie przeprowadziła groźnej akcji, bo znów był kołkiem, który wszyscy nawijali jak chcieli. Na plus kilka wyjść do ataku, ale również zakończonych bez fajerwerków.
Rafał Janicki (2,5) - Popełniał zbyt dużo prostych błędów i strat.
Mavroudis Bougaidis (2,5) - Wygrywa wszystkie górne piłki, ale na ziemi już nie jest taki pewny. Tak czy inaczej gdyby nie jego długie nogi, to Lechia przegrałaby wyżej.
Nikola Leković (2) - Najsłabszy mecz w tym sezonie. Owszem, miał kilka dobrych interwencji, ale tych złych było zdecydowanie więcej.
Daniel Łukasik (2,5) - Bez szału, ale też bez dramatu. Dużo więcej oczekuje się od tego zawodnika. Słabszy mecz niż ostatnio w Bełchatowie.
Ariel Borysiuk (2,5) - Ariel, ogarnij się! Świetny początek sezonu, a teraz? Bardzo dużo niedokładności i tylko chwilowe przebłyski dobrej formy.
Maciej Makuszewski (2,5) - Kolejne spotkanie, kiedy jest kompletnie niewidoczny przez większość czasu. Poza tym miał spore problemy z opanowaniem piłki i podejmowaniem odpowiednich decyzji. Jak nie on.
Kevin Friesenbichler (1,5) - Oj, słabiutko, słabiutko... Myślę, że dużo lepiej będzie jeśli póki co będzie wchodził z ławki na podmęczonego rywala, tak jak w swoim debiucie z Ruchem.
Piotr Wiśniewski (3) - Tyle świeżej krwi, a to znów "stary" Wiśnia najlepszy. Szkoda, że w drugiej połowie koledzy o nim zapomnieli, bo przy nawałnicy na bramkę Janukiewicza to właśnie on mógł być tym, który zrobiłby różnicę.
Antonio Colak (3) - Znów bez bramki, ale na pewno nie można mu odmówić umiejętności radzenia sobie z obrońcami. Aż szkoda, że nie ma już Sadajewa, bo takie dwa byki z przodu wprowadzałyby popłoch w szeregach rywali.
Rezerwowi:
Bruno Nazario (2,5) - Zagrał całą drugą połowę i pokazał się dużo lepiej niż w swoim debiucie. Przejawiał sporą ochotę do gry, miał też szansę na bramkę, ale źle uderzył głową. Jednak jak na Brazylijczyka to futbolowej poezji w nim jak na lekarstwo.
Stojan Vranjes (+) - Po raz pierwszy usiadł na ławce i jego brak był zauważalny. Zwłaszcza przy stałych fragmentach gry.
Piotr Grzelczak (+) - Bez wejścia smoka tym razem, ale tylko dlatego, że kiedy piłka leciała w jego stronę, to czterech przerażonych obrońców Pogoni natychmiast biegło w jego stronę, żeby przypadkiem strzał nie trafił w światło bramki.
goch
- 23/09/2014 07:48 - W. Bartelik: sukces jak najbardziej zasłużony
- 22/09/2014 07:45 - Przeszłość i przyszłość gdańskiego sportu - GALERIA
- 21/09/2014 19:58 - PGE Atom Trefl ponownie lepszy od wicemistrza Niemiec
- 21/09/2014 18:37 - Machado poza Lechią
- 20/09/2014 22:07 - Atomówki lepsze od wicemistrza Niemiec
- 19/09/2014 20:18 - Lechia pogoniona. Fatalna skuteczność zadecydowała o porażce
- 19/09/2014 12:37 - Lechia - Pogoń: 34. Derby Pomorza
- 16/09/2014 22:04 - Srebrny medal juniorów SKT
- 15/09/2014 09:12 - Przeciętność, czyli oceny lechistów za mecz w Bełchatowie
- 14/09/2014 18:46 - Błysk Grzelczaka ratuje punkt w Bełchatowie