Mamy już trzech oficjalnych kandydatów na fotel prezydenta Miasta Gdańska, choć do wyborów samorządowych jeszcze sporo czasu. Zaplanowane są na niedzielę 16 listopada. Pierwszy kandydat jaki nam się kilka tygodni temu objawił, to Waldemar Bartelik, mający na swoim koncie m.in. zarządzanie jako prezes zarządu Gdańską Kompanią Energetyczną Energa SA.
W mijającym tygodniu do kontrataku przystąpiły dwie panie. Jako pierwsza bardzo skromnie, zgłosiła swoją kandydaturę Ewa Lieder, przewodnicząca zarządu Rady Dzielnicy Dolny Wrzeszcz. Kilka dni po niej w szranki stanęła znana od lat mieszkańcom Gdańska, była posłanka, a obecnie radna tego miasta Jolanta Banach, desygnowana przez lokalną SLD.
Nazwiska dwóch kandydatur na literę B – Bartelik i Banach w miarę osłuchały się mieszkańcom grodu nad Motławą. Z przewagą chyba na rzecz posłanki i radnej, która niemal na każdej sesji Rady Miasta ma coś sensownego do powiedzenia. Gorzej jest z głosowaniem nad poszczególnymi uchwałami, bo przeważnie jako jedyna wstrzymuje się od głosu. Tak też było i ostatnio, kiedy głosowano uchwałę za udzieleniem absolutorium prezydentowi Miasta Gdańska Pawłowi Adamowiczowi za wykonanie planu za 2013 rok. Chociaż realizację tego planu Banachowa skrytykowała, bo osiągnięto nadwyżkę budżetową z niewykonanych zadań inwestycyjnych, to jednakże od głosu się wstrzymała.
Ewa Lieder
Kandydatura Ewy Lieder z Dzielnicy Dolny Wrzeszcz jest bardziej tajemnicza. Próbuje ją rozwikłać Dariusz Olejniczak, autor "Bloga Trzech Miast", który kieruje swoje słowa do, cytuję: „koleżanek i kolegów żurnalistów, utrwalaczy władzy i społecznych podziałów”.
Tym chyba zwrotem i nieporadnością medialną tej całej akcji kandydackiej należy tłumaczyć nikłą frekwencję żurnalistów podczas ogłoszenia informacji o kandydowaniu do władz Gdańska, które na początku lipca nastąpiło podczas konferencji prasowej w centrum miasta, w samo południe, na skwerze między ul. Szeroką a Świętojańską.
Dariusz Olejniczak wyjaśnia, cytujemy w całości: „Co się wydarzyło? Ano swoje istnienie ogłosił Społeczny Komitet Wyborców „Gdańsk Obywatelski”, który zamierza wystawić kandydatów w jesiennych wyborach samorządowych. Ta inicjatywa ma też swoją kandydatkę na urząd prezydenta. Jest nią Ewa Lieder – przewodnicząca zarządu Rady Dzielnicy Dolny Wrzeszcz - pisze Dariusz Olejniczak na swoim Blogu Trzech Miast. Dalej zastanawia się „co stało się takiego ważnego drogie koleżanki i koledzy z licznych lokalnych redakcji prasowych, radiowych, telewizyjnych i internetowych, skoro – choć poinformowano was odpowiednio wcześniej mailami na skrzynki ogólnoredakcyjne i wasze własne – uznaliście, iż pojawiać się na tej konferencji prasowej nie trzeba (a może nie wolno)? (Od redakcji GG i portalu – myśmy nic nie otrzymali, ale fakt kandydowania odnotowali). Dlaczego powołanie do życia nowej reprezentacji obywateli, pozapartyjnej, oddolnej, bez zaplecza finansowego i medialnego, która chce uczestniczyć w życiu społeczno-politycznym miasta, jest dla was nieistotne? Czy gdyby konferencję zorganizowała któraś z wielkich partii, albo indywidualnie jakiś znany polityk czy celebryta, także zabrakłoby was na miejscu? Pewnie nie. Przygnalibyście stadnie.
Tymczasem pokazaliście dobitnie czym dla was jest życie miasta, sprawy jego mieszkańców. Niczym, o ile nie stoją za nimi medialnie utrwalone twarze, ewentualnie sensacja dająca się przekuć na gorący news. Takim newsem było dziś znalezienie niewybuchu bombowego z okresu II wojny światowej w centrum Gdańska. O tym informowały wszystkie redakcje na gorąco. Owszem, wydobycie i transport znaleziska utrudnił życie gdańszczanom na parę godzin, ale jutro będzie miał dla nich takie znaczenie jakie ma zeszłoroczny śnieg.
Jest oczywiste, że poddane procesowi mediatyzacji społeczeństwo widzi świat takim, jakim kreują go media. Tak właśnie – nie objaśniają, nie pokazują, ale kreują. I dzisiaj wy, drogie koleżanki i koledzy wykreowaliście kolejną cegiełkę w murze oddzielającym opinię publiczną od realnej wiedzy na temat otaczającej ją rzeczywistości. Utrwalacie podział społeczny na elity dzierżące władzę i maluczkich, dla władzy i dla was także często, nieistotnych. I robicie błąd. A bywa, że błąd to coś więcej niż grzech (zaniechania w tym przypadku).
Tak się bowiem składa, że w tegorocznych wyborach samorządowych w całym kraju weźmie udział rekordowa bodaj liczba komitetów, inicjatyw, akcji społecznych – oddolnych – obywatelskich. Nie inaczej jest w tzw. trójmieście. Podobna do gdańskiej, inicjatywa działa już w Sopocie pod nazwą „Mieszkańcy dla Sopotu”. To nowa jakość na „scenie politycznej”, zwiastun swoistego renesansu miast. Coraz głośniej mówi się o potrzebie odpartyjnienia zarządzania miastem, przejęcia władzy przez samych obywateli. I nieuchronnie to nastąpi i będzie zalążkiem nowej epoki w dziejach miast. Ba, może nawet miejskiej pokojowej rewolucji społecznej, która zmieni nie tylko charakter tego czy innego miasta, ale jego priorytety i standardy funkcjonowania. Miasto zwrócone ku mieszkańcom, obywatelom, transparentne, zarządzane poprzez debaty i referenda (między innymi oczywiście) – dzisiaj to utopia, ale kto wie…?"
I co, wtedy także będziecie zajmować się sobą redaktorki i redaktorzy?
„Władze Gdańska oczekują, że przyznane im zostaną uprawnienia konserwatorskie, dotąd przysługujące urzędowi podległemu wojewodzie. Obawiam się, że uwierzyć aktualnym władzom miasta w dobre intencje w sprawie ochrony zabytków, to jak powierzyć wilkowi pilnowanie owiec” – m.in. tak pisze we wtorkowym wydaniu Gazety Wyborczej dr Piotr Dwojacki, wiceprzewodniczący rady Wrzeszcza Dolnego, ekspert komitetu Gdańsk Obywatelski. (czytaj TUTAJ).
Próbowaliśmy coś więcej dowiedzieć się o programie wyborczym kandydatki na nowego prezydenta Gdańska. Dowiedzieliśmy się jedynie, że jest w opracowaniu.
Poprosiliśmy więc Antoniego Pawlaka, Rzecznika Prezydenta Miasta Gdańska, aby nam odpowiedział na pytanie, na jakie to społeczne inicjatywy i w jakiej wysokości otrzymała granty od Miasta Ewa Lieder, osoba która chce obalić darczyńcę i sama po nim przejąć władzę?
Antoni Pawlak tak nam odpowiedział: „Zdołałem się dowiedzieć, że Ewa Lieder jest członkiem zarządu stowarzyszenia Forum Rad Dzielnic, a Forum było realizatorem kilku projektów dofinansowanych z dotacji w WRS:
Festyn naszym dzieciom - 3000 zł
Aktywni dla Pustego Stawu – 7200 zł
Czyste dzielnice - 20 500 zł
Odtworzenie zieleni przy Wilka Krzyżanowskiego - 40 600 zł
Wykonanie zieleńca przy wejściu na Plac Maczka - 93 350 zł
Wysłaliśmy mailowo zapytanie do Ewy Lieder, kandydatki na prezydenta Gdańska, jakie ma wykształcenie i kim jest z zawodu oraz jaki ma program wyborczy dla mieszkańców Gdańska? Czekamy na odpowiedź.
Wła-49
Inne artykuły związane z:
- 08/07/2014 18:04 - Nauta rozwija współpracę z PŻM
- 07/07/2014 19:38 - Parada żaglowców zwieńczyła XVIII Baltic Sail Gdańsk 2014 - GALERIA
- 07/07/2014 16:28 - 6. Monumental Art 2014 na gdańskiej Zaspie
- 07/07/2014 16:20 - SKOK zanotował ponad 4 mln zł zysku za pierwszy kwartał 2014
- 05/07/2014 17:43 - Władze w Gdańsku przejęli żeglarze - GALERIA
- 04/07/2014 16:14 - Jolanta Banach na prezydenta? W maju br. otrzymała w Gdańsku 1,6 tys. głosów
- 03/07/2014 20:00 - Kto z PiS do fotela prezydenta?
- 03/07/2014 19:45 - Niebezpiecznie jest być rowerzystą
- 03/07/2014 18:34 - Tristar ma usprawnić trójmiejską komunikację
- 03/07/2014 17:32 - Prezydent Gdańska pojedzie do Poznania